"...Dwa glonojady usadowione na ściance akwarium widzą wszystko, co dzieje się w dużym pokoju i części przedpokoju, mogłyby więc sporo opowiedzieć o życiu kotów w domu tymczasowym. Gdyby ktoś mógł je usłyszeć.
- Podobno dzisiaj przyjedzie ktoś nowy.
- Co?
- NOWY!
- Nie krzycz, bo świat się rusza i wyglądamy, jak w galarecie.
- Na zimno?
- Co?
- NA ZIMNO!
- Bez sensu, przecież świeci słońce i jest ciepło.
- Możliwe, że będzie ich więcej niż ostatnio.
- A, jak te Reklamówki z lasu? Pamiętasz?
- A co mam nie pamiętać, nie jestem złotą rybką.
- Słoniem też nie jesteś.
- Półgębkiem to ty se możesz…
- Rzucać półsłówka. Nie wydziwiaj, bo się odkleisz.
- Będzie się działo.
- No, nareszcie. Można zgłupieć od tego gapienia się w okno.
- A wiesz, co powiedział mieczyk do gupika?
- Nie, co?
- Spływaj!
Glonojady zgodnie zabulgotały ze śmiechu. Ich poczucie humoru i znakomite, celne odpowiedzi stanowiły źródło uciechy dla wszystkich, którzy mogliby je usłyszeć, jednak niestety publiczność była dość oszczędna w wyrażaniu entuzjazmu, ponieważ składała się z czterech obrażonych na siebie molinezji, skromnie obdarzonych lotnością umysłu, podobnie jak kilka gupików, wiecznie poirytowanych mieczyków i ogromnej ilości małomównych ślimaków…"
Cały tekst bajki będzie dostępny
TUTAJ za kilka dni.
Dla tych, którzy podobno nie mogą zasnąć bez Zasłuchajki - pamiętam o tym, że wypadałoby nagrać kolejną bajkę, ale to musi potrwać, bo nie mam w tym wprawy ani sprzętu. Na razie polecam głośne czytanie bajek i od czasu do czasu może którąś z poprzednich Zasłuchajek, dostępnych dla Was w poprzednich postach. Bez żadnych ograniczeń ;)